Powitała mnie serdecznie, niezbyt wylewnie, całując w policzek. Takimi niewinnymi gestami zdobyła moje serce. Podałem jej bukiet. Odebrała go z szerokim uśmiechem i błyszczącymi, orzechowymi oczyma. Byłem u niej pierwszy raz, ale nie zdziwiłem się, że poprowadziła mnie do salonu. Nie chcieliśmy się śpieszyć.
Z kuchni dochodził zapach jakiejś potrawy. Z zakłopotaniem powiedziała, że jeszcze nie jest gotowe i potrzebuje co najmniej pięciu minut. Nie mogłem wyjść z podziwu jak pięknie wyglądała. Po spłonionych policzkach, rumieńcu sięgającym dekoltu poznałem, że nie tylko mnie trawiła gorączka nerwów i wyczekiwania.
Była ode mnie o wiele młodsza, ale dorosła na tyle, żeby czuć się pewnie dzięki prostemu makijażowi czy skromnej spódniczce. Największe wrażenie zrobiły na mnie perły. Nikt już ich prawie nie nosi. Wyobraźnia podsuwała obrazy, w których ściskam je w dłoni, całując po pachnącej drogimi perfumami szyi. Na stoliku czekały napełnione kieliszki.
Wino wprowadziło mnie w jeszcze lepszy nastrój. Siedząc na kanapie, obserwowałem jej subtelne ruchy, jakby ćwiczyła chodzenie w szpilkach godzinami. Od stukania obcasów przechodził mnie dreszcz. Gdy wstawiała kwiaty do wody, sięgnąłem po kieliszek. Młode wino ma w sobie energię, werwę samego porannego słońca, grzejącego grona pokryte rosą. Z nią było tak samo. Poznałem to po pierwszym pocałunku. Upijałem się miękkością dolnej wargi, siłą odwzajemnionego nacisku ust.
Chciałem pić z tego źródła i niecierpliwy jak nigdy przedtem, wstałem i poszedłem za nią. Nie wydawała się zaskoczona ani przestraszona. Kolacja poszła na straty. To była nasza pierwsza wspólna noc. Jedna z wielu naszego wspólnego życia.
-
Młoda, lecz złamana żalem kobieta stawiała powoli kroki na stromych stopniach. Drewno ustępowało cicho, poskrzypując. Ciało Niny odd...
-
Jabłka w ogródku przestały spadać. Dla mnie tak kończy się jesień. W nocy spałem lepiej, nie budziły mnie zielone, kwaśne główki uderzające ...
-
Przeczytałem książkę Eleny Ferrante, pt. Genialna przyjaciółka. W międzyczasie liznąłem trochę rad od Orhana Pamuka (Pisarz naiwny i se...
-
Nie dasz rady. Przestań próbować. Po co sobie to robisz? Masz na głowie dom, rodzinę, dziewczynę czy żonę lub dzieci, etat w biurze l...
-
https://pl.pinterest.com/pin/842806517735775551/ Szczyt głowy Kamila przypominał guzowaty kamień. Macał, pocierał go nerwowo, martwią...
wtorek, 21 marca 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz