niedziela, 5 lipca 2020

Lubię czytać.... Szkice piórkiem, Andrzej Bobkowski

Lato lubię z kilku powodów. Z tych samych, co inni, czyli na przykład wakacje na słonecznej plaży i kąpiele morskie, a także z jednego bardzo osobistego: lubię czytać w łóżku. Z niego mam widok na ogród i wschód słońca. Na śpiącego na parapecie kota. Elektroniczny zegar w rogu pokoju wskazuje jak długo zatonąłem w lekturze. Kiedy nie patrzę, przyśpiesza, a gdy podnoszę na niego wzrok, ponagla do innych zajęć.
Lato lubię, bo książki czytane w łóżku mogę odkładać na nieczynny grzejnik, zamiast szukać dla nich miejsca na którymś regale. Powinny być blisko, aż do nich wrócę i skończę. A niektórych skończyć nie potrafię. Przynajmniej nie od razu.
Dziennik Szkice piórkiem Andrzeja Bobkowskiego czytam powoli. Inaczej niż lekcje historii w liceum, nie pokazuje wojny jako wydarzeń dziejących się na froncie i z dnia na dzień. Autor nie pisze jak ktoś zainteresowany pisaniem, a jak osoba, czerpiąca z codzienności jak najwięcej. Nawet podczas wojny. Najważniejsze jest TERAZ i trzeba się nie bać wyssać to TERAZ do końca, potem odrzucić i zastanowić się, jak by następne TERAZ najlepiej wykorzystać. – napisał, czyli wykorzystał to, co przeżył, by stworzyć dziennik.
Oczywiście były maszerujące wojska, ofiary nalotów, obozy zagłady, lecz to wiemy dziś. Wtedy, w lecie 1940 roku Andrzej Bobkowski obserwował Francję, która błyskawicznie przegrała wojnę, a następnie poddała się okupacji. Choć nie przekroczył granic, nagle znalazł się w innym kraju, gdzie W czasie pokoju [Francuzi – przyp. GR] zapomnieli o wojnie, w czasie wojny nie potrafili zapomnieć o pokoju.
Lubię czytać w łóżku, kiedy pogoda jest słoneczna, a zegarem nie muszę się przejmować tak, jak kotem, który zbudził się i chce, by go nakarmiono. Szkice piórkiem przypominają mi, że należy się cieszyć każdą chwilą.

Ciężkie momenty miną.
Wojna nie jest wieczna. 
Spokój może nas uratować.
Pokój nie jest rzeczą daną raz na zawsze.
Ci, którzy oddają wolność dla tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na jedno, ani na drugie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz